niedziela, 30 grudnia 2012

Świąteczny zarobek ze skupu złomu

Przed ostatni dzień roku 2012 dziś, a ostatnio pisałem kilka dobrych miesięcy temu. Troszkę zaniedbałem bloga to fakt, ale nie odstawiłem mojego dodatkowego źródła dochodu jakim jest skup złomu. Chociaż chciałbym zaskoczyć Was kwotą jaką uzbierałem przez ten okres ze złomu to nie dam rady. Pewnie myślicie, że przez ten okres nie pisania, to tony, ale to tony złomu obracałem w pieniądze. Niestety. Dużo mniej spożywam produktów w puszkach więc przełożyło się to na pieniądze z recyklingu. Ponadto okres zimowy na mnie i pewnie jak na większość działa zniechęcająco do wszelkich aktywności po zmroku.

No, ale na święta trzeba było trochę portfel wywietrzyć, więc człowiek szukał kazdej dodatkowej złotówki. Dlatego się tez wybrałem na skup.

W grudniu dostałem 12,25 zł za makulaturę i 3,03 zł za puszki aluminiowe. Uzbierało się odpowiednio 49 kg i 0,95 kg. Na spadek zarobków duży wpływ miały tez ceny na skupie. Gazeta spadła o 5 groszy w stosunku do sierpnia i aż o 10 groszy za kilogram w stosunku do czerwca. To różnice na oko 30% Na samych gazetach miałbym wzrost o 5 zł po starych cenach.

W tym momencie zaczyna się gra na giełdzie. Ponieważ ceny na skupach się wahają to warto zaplanować kiedy sprzedać złom, by zarobić jak najwięcej.  Plusem takiej zabawy jest to, że nigdy nie tracimy bo złom mamy praktycznie za darmo. Minus tej zabawy to potrzebne pomieszczenia do magazynowania złomu.

To tyle na koniec 2012 roku. Zarobek w wysokości  92,67 zł za 178 kg makulatury i 13,95 kg puszek aluminiowych. Czy to dobry wynik czy opłacalny? Każdy wynik na plusie jest dobry, a stosunek zysku do czasu jest przeze mnie akceptowalny wiec uważam że zarobek opłacalny.

No i kończąc życzę wszystkim czytelnikom SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2013 :-)


piątek, 21 września 2012

Cuda z puszek czyli złomowy artyzm

http://s322.chomikuj.pl/ChomikImage.aspx?e=RyNRWkZsG3R-0F_JbSaCGhGeADn8wrn1YvyqFGcTiHbLJ8_2y5xl6sQ_aqkkqQWV6CCIB5vcFrUjkTj5vgiq-zFcNAKs9CB7cAM5s-pyDq4&pv=2Dziś trochę mniej na temat pieniędzy a więcej na temat sztuki :-) Chciałbym podzielić się z Wami fantastycznymi zdjęciami na których z puszek stalowych i aluminiowych  stworzono "puszkowe cuda".

Akurat te puszki nie sa puste, ale nic nie szkodzi aby z pustych puszek stworzyć takie hmmmmm rzeźby? 

poniedziałek, 10 września 2012

Wymieniaja puszki na piłki futbolowe !!

Natchnąłem się niedawno na informacje dotyczący fantastycznego projektu, który łączy pożyteczne z . . . pożytecznym.

Ministerstwo Sportu i Turystyki wspólnie z Fundacją RECAL zainicjowało w nowe działanie w zakresie świadomości ekologicznej pod nazwą “Piłki za puszki”. Główną ideą projektu jest połączenie dwóch ważnych aspektów zrównoważonego rozwoju społeczeństwa, sportu i ochrony zasobów naturalnych.
Aktywność fizyczna pozwala zachować zdrowie każdego uprawiającego sport. Recykling oszczędza zasoby naturalne, jak również przyczynia się do utrzymania środowiska w dobrej kondycji. Obie idee są myślą przewodnią projektu "Piłki za puszki".


OPIS PROJEKTU

Projekt jest realizowany na boiskach typu “Orlik”, jak też na innych obiektach sportowych.
Fundacja RECAL przygotowała i dostarczyła na wybrane obiekty sportowe, w tym typu „Orlik”, specjalne pojemniki do zbiórki puszek po napojach. Fundacja RECAL zapewnia atrakcyjne graficznie tablice informujące o celach projektu i korzyściach płynących z recyklingu.
Na zaangażowanych obiektach sportowych Fundacja RECAL informuje dlaczego użytkownicy boisk powinni segregować aluminiowe puszki po napojach. Oprócz korzyści w kształtowaniu postaw ekologicznych płynących z recyklingu, ochrony zasobów ziemi i ochrony klimatu, osoby regularnie odwiedzające obiekty uczestniczące w realizacji „Piłek za puszki” i przynoszące puszki wspierają w ten sposób swój obiekt sportowy. Im więcej zużytych puszek po napojach jest gromadzonych w pojemnikach, tym większe wsparcie otrzymuje obiekt. Pieniądze ze sprzedaży puszek wspierają zakup wyposażenia sportowego. Projekt zakłada, że za każde 15 kg zebranych puszek (1 kg to około 60 sztuk) obiekt sportowy otrzyma jedną, wysokiej jakości piłkę do futbolu, siatkówki lub koszykówki. Jeżeli jednak Partnerzy projektu wspólnie stwierdzą, że gromadzone środki finansowe mogą być wykorzystane inaczej, np. do zakupu innego sprzętu sportowego, możliwe będzie wypracowanie nowych zasad zagospodarowania „pieniędzy za puszki”.

środa, 5 września 2012

Zarobek ze skupu złomu - sierpień 2012

Już mamy wrzesień, a w sierpniu odbyłem "wycieczkę" na skup złomu, o której zapomniałem napisać. Uzbierały mi się 2 pokaźne worki makulatury i kilka reklamówek puszek. W piwnicy więcej miejsca już nie miałem na magazynowanie więc sytuacja zmusiła takiego leniwca jak ja bym wziął się do roboty.  Musze przyznać, że gdy zmagazynuje takie pokaźniejsze ilości złomu, to aż mi się nie chce za to zabierać. Ale gdy przeliczę sobie stawkę godzinową przy tej "brudnej" robocie do średnich stawek za godzinę pracy o podobnym charakterze ale na etacie, to dostaje motywującego kopa.

Na skupie wpadło kilka fajnych złotówek: 13,20zł za puszki i 12,60zł za gazety. Tak więc statystyki zarobkowe wzrastają o 25,80zł

niedziela, 15 lipca 2012

Wartość . . .

gazety skup złomuWczoraj sobie uświadomiłem, że wartość każdej rzeczy uzależniona jest od jej przeznaczenia. W zależności jaki ma być cel danego przedmiotu, jest on różnie wyceniany. Skąd wzięło się to przemyślenie u mnie?
Byłem na zakupach w galerii handlowej. Znajdował się tam butik Apartu - sklepu z biżuterią i zegarkami. Ponieważ szukam specjalnego prezentu dla kogoś postanowiłem rozważyć opcje z biżuterią. Nie miałem zbytnio czasu na przeglądanie ofert w witrynach dlatego wziąłem katalog. W tym momencie mnie olśniło. Katalog posiada około 200 kolorowych, ładnie ilustrowanych stron w formacie A4 i jest zupełnie za darmo!!! Niedaleko butiku z biżuterią znajduje się salonik prasowy Kolporter, gdzie za magazyny o takiej objętości płaci się od 20zł w górę. Zdumiewające jak bardzo na wartość przedmiotu wpływa jego przeznaczenie. Celem katalogu jest zachęcenie do zakupu produktu, dlatego jest za darmo, natomiast magazyn jest produktem sam w sobie i nadana jest mu wyższa wartość, chociażby ze wzgledu na treść.

Jednak nie zawsze treść decyduje o wartości, a jak wspomniałem- przeznaczenie. Dla przykładu są przecież gazetki handlowe sklepów odzieżowych, które treścią przypominają magazyny modowe.

Jak tylko przejrzę katalog i zapoznam się z jego treścią, jego wartość dla mnie będzie równa jego przeznaczeniu, czyli tyle ile dostane na skupie makulatury


niedziela, 10 czerwca 2012

Jak zarobić na złomie czyli co sprzedać na skupie.

We wcześniejszym artykule " co można sprzedać na skupie złomu" skupiłem się na tym co ja sprzedaję na złomie. Głównie są to "odpadki" życia codziennego. Papiery, opakowania, gazety, puszki itd. Jednak nie to jest najlepiej opłacalne na skupie złomu. Najwięcej zarobić można na sprzedaży metali kolorowych.

Miedź. Sprzedaż miedzi jest jedną z najlepszych opcji na skupie. Kilogram miedzi kosztuje około 20zł. Miedź najłatwiej jest pozyskać ze starych kabli i przewodów. Nie polecam przykładem zawodowych złomiarzy którzy podążają ciemną stroną mocy odcinać kabli trakcyjnych. Oczywiście, na takich kablach można naprawdę wiele zarobić, ale oczywiście jest to przestępstwo i wielkie niebezpieczeństwo straty zdrowia i życia.  Tak więc, jeśli w domu są popsute sprzęty elektroniczne zasilane "prądem z gniazdka" to oczywiście kable sprzedajemy na złomie (jak i reszta złomu :-)

Mosiądz i brąz. Są to związku miedzi i cynku. Wytworzone z msiądzu i brązu przedmioty mają zastosowanie w przemysłach ale równiez w przedmiotach codziennego użytku. Np baterie hydrauliczne, klamki, ukucia drzwi, medale, puchary i inne formowane nagrody, ozdoby, posągi, żyrandole, lampy itd.

wtorek, 5 czerwca 2012

Czerwcowe zarobki ze skupu złomu

W maju nie byłem na skupie ani razu. Brak czasu i motywacji doprowadziły, że dopiero w czerwcu się wybrałem. Rewelacji też nie było. Jakoś się tego całego złomu mniej nazbierało niż dotychczas pomimo tak długiej przerwy. Zaledwie 2 kilo puszek i 13 kilo gazet. 

Tak więc zarobek tylko AŻ 11 złotych.

Dobrze że cały wywóz zajął mi około 30 minut. Za stawkę 11zł/30minut pracy uważam że nadal warto to robić ;-P

Co do filmu REC3 który zasponsorowany był zarobkiem z kwietnia - nie polecam :-P

sobota, 2 czerwca 2012

Nie oddawaj książek na skup złomu

Zaobserwowałem, że od jakiegoś czasu na osiedlowym bazarku pojawiło się ciekawe stoisko. Kobieta sprzedawała używane książki. Książek miała naprawdę sporo o różnej tematyce. Jednak najwięcej było romansideł. Zastanawiałem się jaki to interes może być kiedy duża liczna z tych książek była w kiepskim stanie. Pożółkłe, podniszczone okładki. Niedaleko też jest biblioteka, gdzie takie książki do przeczytania za darmo można se pożyczyć. Stoisko to jednak nie znikało a książek przybywało.

Robiąc porządek na półkach w domu znalazłem kilka starych książek napisanych za PRLu. Tematycznie mnie one nie ruszały, a i na allegro też nikt zainteresowaniem się nie wykazywał. Pomyślałem, że może tej kobiecie na bazarku opchnę za kilkanaście groszy. W najgorszym wypadku zaniosę na skup makulatury.

Gdy doszedłem na bazar, do książkowego stoiska była nie duża kolejka. Kilka babć kupowało po kilkanaście książek (typu romansidła). Wydawało średnio 30zł na zestaw (a więc interes jakiś jest). Gdy się spytałem sprzedawczyni czy chciałaby kupić kilka książek, odpowiedziała że oczywiście skupem też się zajmują. Cena za książkę w miękkiej oprawie 0,30zł a w twardej 1,5zł.  0,30-0,35gr to ja dostaje za kilogram makulatury, a te książeczki na sprzedaż ważyły około 30 deko. Mówiąc krótko, dla mnie to opłacalne.

Chwile później przyszedł facet z 2 worami różnych książek. Na oko miał ich 40-60 szt. Pomyślałem, ten to dopiero zarobi. Faktycznie miałem rację, gdyż po minucie rozpoznałem faceta - pracuje na pobliskim skupie złomu. Facet ma łeb na karku. Skupuje książki po cenie makulatury za grosze i odsprzedaje je za "trochę więcej groszy" na straganie z książkami.

Morał z historii jest taki:  "Miej oczy szeroko otwarte i łeb na karku"

piątek, 27 kwietnia 2012

Ile zarabia złomiarz?

Złomiarze często kojarzą się nam z ludźmi ubogimi, którzy walczą każdego dnia aby móc przeżyć kolejny. Faktycznie, odziani w brudne ciuchy, często również brudni na twarzy pchający wózek z masą gratów nie wyglądają na bogaczy. No bo na pewno nimi nie są, a czy na pewno są biedni? Z licznych reportaży wynika, że przeciętny złomiarz w miesiącu wyciąga 1000 zł zysku. Co bardziej aktywni zarabiają na poziomie minimalnej krajowej, a Ci przedsiębiorczy, którym dopisuje szczęście potrafią zarobić nawet 2-3 tysiące. Oczywiście są to zarobki nieregularne, wynikające z połączenia ciężkiej systematycznej pracy i dużej dozy szczęścia oraz czynników sezonowości. Praca złomiarza jest nasiąknięta złymi opiniami panującymi w społeczeństwie, natomiast uważam, że jest to biznes bardzo podobny do takich przedsięwzięć jak wydobycie węgla, czy rybołóstwo. Złomiarz szuka i wydobywa złom, który sprzedaje podmiotom zainteresowanym kupnem. Podobny schemat działania jest w powyższych branżach. Nic dodać, nic ująć, czysty biznes (i do tego nieopodatkowany).

Więcej informacji o zarobkach złomiarzy można poczytać we wywiadzie wirtualnej polski
oraz w jeszcze innym wywiadzie

sobota, 21 kwietnia 2012

kwietniowa kasa ze złomu

Dziś odwiedziłem ponownie osiedlowy skup w celu oddania nagromadzonego balastu :-) Ostatnio złom wynosiłem na początku marca, więc minęło trochę ponad miesiąc czasu jak uzbierała się nowa porcja. Oczywiście wpływa to na ilość surowców zebranych. Ponadto w tym miesiącu były porządki ze starymi dokumentami i część z nich została przeznaczona na skup, więc papierów w tym miesiącu jest więcej ponad normę.  O zeszłomiesięcznych zarobkach można poczytać w marcowym raporcie.
W kwietniu sytuacja wygląda troszkę lepiej. 42 kilo papieru oddałem za 14,70 zł i do tego 2,85 kilo puszek za 9,69 zł. Łącznie 24,39 zł w kwietniu, a licząc od marca razem 40,59 zł.
Niedługo w kinach będzie 3 część fantastycznego horroru REC, tak więc sponsorem biletów zostają śmieci w tym miesiącu :-)

sobota, 14 kwietnia 2012

Nakrętki od butelek - ile płacą ?

Każdy sie spotkał w życiu z akcją typu Zbieramy nakrętki od butelek na zakup sprzętu medycznego dla ..... lub inne podobne gdzie słowem kluczowym były nakrętki od butelek. Zawsze mnie zastanawiało jak to możliwe by firmy medyczne fundowały jakiś sprzęt rehabilitacyjny za plastykowe nakrętki. Oczywiście tak to nie działa. Jest jeszcze pośrednik, który wymienia nakrętki na pieniądze - skup. Generalnie ludzie nie chętnie dają pieniądze dlatego wolontariusze wpadli na genialny pomysł by oddawali coś co większości jest zbędne - nakrętki od butelek. Ukłon w stronę pomysłowości wolontariuszy.

Jak zarobić na plastikowych nakrętkach?

Zasada jest prosta. Skupy płaca za kilogram nakrętek około 30-50 groszy. Nie są to wielkie pieniądze i uzbierania kilograma takiego plastyku w porównaniu do kilograma puszek czy gazet wydaje się grą nie wartą świeczki. Jednak magazynowanie nakrętek i systematyczność w ich odkładaniu nie powinna stanowić problemu, a zawsze to zwiększa kwotę jaka możemy wyciągnąć z surowców wtórnych
Można się zaangażować bardziej aby otrzymywać większe pieniądze z nakrętek. Dla przykładu można dogadać się ze sklepami, restauracjami i bufetami, że postawimy pudełko na nakrętki, aby klienci je tutaj wyrzucali. Oczywiście nie kłamiemy, że zbieramy na jakieś cele dobroczynne jeśli tego naprawdę nie robimy.

Dlaczego nakrętki, a nie butelki?

Ponieważ nakrętki zrobione są zupełnie z innego tworzywa niż butelka. Recykling nakrętek jest tańszy od przetworzenia butelek, który to proces wymaga droższych maszyn i bardziej skomplikowanych zabiegów. Ponadto magazynowanie butelek jest też mniej opłacalne. Zajmują one więcej miejsca a ważą tyle samo. Dla osób prywatnych sytuacja jest jeszcze gorsza bo puste butelki ciężko w domowy sposób tak sprasować by nie zajmowały wiele miejsca - magazynujemy powietrze.

środa, 11 kwietnia 2012

Masz popsuty telefon? Sprzedaj go!


Nie dawno pisałem o zarabianiu na sprzedaży złomu elektronicznego. Dziś chciałbym napomknąć o możliwości sprzedaży starych i nie koniecznie działających telefonów. Takie telefony klasyfikują się pod pojęcie złomu elektronicznego i większość firm skupujących telefony odsprzedaje je hurtownikom w postaci złomu elektronicznego lub sama zajmuje się odzyskiem i rozkładem na części. Oczywiście jeśli jakaś część jest sprawna to zostaje wykorzystana jako część serwisowa. 



Sprzedać telefony zawsze można na aukcji allegro. Skupem telefonów zajmuja się takie serwisy jak http://www.pustetusze.pl/
http://www.skup.teletorium.pl/
https://www.starytelefon.pl/
http://www.kupimytelefony.pl/

niedziela, 8 kwietnia 2012

Jak zarobić na złomie elektronicznym

O ile makulatura, czy aluminiowe puszki po napojach istnieją w świadomości większości jako przedmioty, które można sprzedać za skupie złomu i zarobić jakieś pieniądze, a tyle przeciętny Kowalski nie wie czym jest złom elektroniczny.
Chyba każdy posiada komputer i komórkę. Często też masę innego sprzętu. W dzisiejszych czasach technologia sprzętu elektronicznego użytkowego się bardzo dynamicznie rozwija. Wiąże się to również z częstym kupowaniem co raz to nowszego sprzętu. Co robimy ze starym sprzętem? Jeśli jest sprawny to albo komuś podarujemy, albo sprzedamy, albo trzymamy Bóg wie po co w piwnicy. Jest też opcja ze sprzęt nie jest sprawny i nie opłaca się go naprawiać. Wtedy często ląduje na śmietniku. Błąd!

Gdzie znaleźć złom elektroniczny?

W komponentach każdego sprzętu elektronicznego znajdują się metale szlachetne. Oczywiście w bardzo znikomych ilościach, ale jakkolwiek posiadają one swoją wartość. Każdy sprzęt elektroniczny w naszym domu zawiera kilka gramów metali szlachetnych w postaci np. pozłacanych styków czy złotych "nóżek" od procesorów. Generalnie - czym starszy sprzęt tym więcej złota. Za kilogram procesorów 486 można dostać przy obecnych cenach złota nawet 500 zł. Kilogram procesorów - wydawać by się mogło, że to dużo ale kiedyś nie były one tak małe i lekkie jak obecnie.
Oczywiście cenny jest nie tylko sprzęt komputerowy, ale każdy sprzęt z układami scalonymi.

Gdzie sprzedać złom elektroniczny?

Sprawa nie jest taka prosta jak z puszkami. Gdyż nie wszystkie skupy złomu elektronicznego zapłacą nam uczciwe pieniądze za złom elektroniczny. Często policzą jak za zwykły złom, a wtedy jesteśmy bardzo stratni. Należy poszukać skupów, które docelowo skupują złom elektroniczny. Inną metodą jest wystawienie aukcji na allegro. Firmy zajmujące się skupem złomu często tam zaglądają i skupuja złom jeśli cena ich satysfakcjonuje.

Tak więc, nie wywalaj lub nie oddawaj za darmo zepsutego albo starego sprzętu elektronicznego skoro można na tym zarobić.

wtorek, 27 marca 2012

Zarabianie na pustych tuszach i tonerach

zarabianie na pustych tuszach tonerach
Możliwości zarabiania na "odpadkach" są naprawdę duże. Nie trzeba się ograniczać do popularnych puszek i makulatury. Bardzo dużą popularność zdobywają ostatnimi czasy skupy nowoczesnych odpadków, nowoczesnego złomu jakim są tonery, kartridże i inne wyeksploatowane elementy drukarek. Istnieje wiele firm gotowych nam zapłacić nawet do 20 zł za jeden toner. Czyż to nie czysty biznes dla osób, które zużyte kartridże po prostu wyrzucają do śmieci? Kolejna okazja aby zarabiać na śmieciach, bo dla kogoś są coś warte.

Co warto zbierać?

Głównie to tusze z drukarek atramentowych, gdyż są one powszechnie dostępne, szybko się zużywają, zajmują mało miejsca. To na nich można najszybciej i najwięcej zarobić. Można powiedzieć, że jest to najpłynniejszy towar na tym rynku. Tusze muszą być oryginalne, choć są firmy, które skupują tusze tzw chińskie. Oczywiście tusze muszą być nieuszkodzone (bez widocznych pęknięć czy odłamanych elementów) i nienapełniane ponownie (chociaż za tusz regenerowany też można dostać kilkadziesiąt groszy). Można zbierać także tonery z drukarek laserowych i tutaj należy postępować podobnie - tonery powinny być oryginalne, nieuszkodzone i nieregenerowane.

Ile można zarobić?

To zależy od ilości i rodzaju tuszy i tonerów jakie mamy na sprzedaż. Ceny za puste tusze i tonery kształtują się od kilkudziesięciu groszy do 20 złotych za sztukę. Standardowo - im więcej zbierzemy tuszy tym więcej zarobimy. Generalnie wystarczy włożyć niewielki wysiłek w  uzbieranie kilkunastu sztuk popularnych tuszy i już możemy cieszyć się kwotą rzędu stu złotych i więcej. Najlepiej jest porozmawiać z rodziną, znajomymi i kolegami z pracy aby oddawali nam zużyte tusze.  Można też się bardziej wysilić i skontaktować się z różnymi firmami, biurami, które cyklicznie zużywają takie komponenty w swojej działalności. W środ firm skupujących tusze są również takie które oddają koszty przesyłki co jest niewątpliwym atutem dla takich firm.

Gdzie sprzedawać?

W internecie można znaleźć mnóstwo firm zajmujących się profesjonalnie skupem złomu. Wśród firm płacących za zużyte kartridże warty uwagi jest RecyPlan. Firma ta oferuje najlepsze ceny w Polsce dla niewielkich indywidualnych wysyłek, ale również proponuje bardzo interesujący system nagradzania osób dostarczających większe ilości komponentów - już przy kilkudziesięciu sztukach dokłada 10, 20 czy nawet 30 % do standardowych


Inne firmy skupujące drukarkowe "odpadki"

http://www.pustetusze.pl/
http://www.puste-tonery.pl/
http://puste.info/
http://skupjerzego.pl/



wtorek, 13 marca 2012

Nie pracuj dla złomu, niech złom pracuje dla Ciebie.

 Dzisiaj pora na kolejną równie ważną zasadę związana z zarabianiem na recyklingu.

2. Nie pracuj dla złomu, niech złom pracuje dla Ciebie.

To jest bardzo ważna zasada, Oscyluje ona wokół idei pasywnego dochodu. Cały szkopuł w zarabianiu na złomie polega na tym, aby poświęcać na te źródło dochodu jak najmniej czasu. Tak więc odpada specjalne poświęcanie czasu na szukanie złomu. Wykorzystuje tylko to co mam pod ręką, to co jest pozostałością po czymś co było mi przydatne. Nie poświęcam dodatkowego czasu na znalezienie tego złomu. Ten złom jest pozostałością po czymś innym na czym mi zależało. Jedyne co robię to czas jaki bym wykorzystał na pozbycie się złomu, ja zamieniam na czas wykorzystany na spieniężenie tego złomu. Ujmując to w prosty obrazowy przykład. Zamiast śmieci wyrzucić na śmietnik, ja idę je wyrzucić na skup złomu i odebrać pieniądze. 

Dzięki takiemu podejściu staram się maksymalizować produktywnie swój czas.
Właśnie mi się przypomniało jak w dzieciństwie wielkim problemem było dla mnie wyjście na podwórze i wyniesienie śmieci na śmietnik. Oczywiście sam nigdy tego nie robiłem, tylko jak mama prosiła, a częściej kazała. Już wtedy wchodziły do głowy pomysły typu: "Mamo wyrzucę śmieci za 2 złote".  Jakby nie patrzeć obecna sytuacja to właśnie to czego chciałem. Wyrzucam śmieci i mi za to jeszcze płacą :-)

Podsumowując: skupiam się segregowaniu takich śmieci jak makulatura i aluminium w postaci puszek. Nie poświęcam dodatkowego czasu na szukanie złomu (nie chodzę szukać pozostawionych butelek, czy puszek na osiedlu itd) Wszystko co wykorzystuje do spieniężania musi być pod ręką i przy okazji. W ten sposób  jak najmniej wysiłku i czasu wkładam w każdą zarobiona złotówkę.

piątek, 9 marca 2012

1 zasada zarabiania na złomie: Nigdy nie grzebać na śmietnikach w poszukiwaniu złomu.

"Kogoś śmieci są skarbem dla kogoś innego, dopóki nie znajda się w śmietniku"

Powyższy cytat zaczerpnięty jest z gry The Sims (pierwsza część z 2000 roku). Umieszczony był on pod opisem śmietnika w trybie urządzania domu. Gdy go pierwszy raz przeczytałem uznałem, że jest niezwykle dobitny i prawdziwy, ponieważ opisuję jedną z zasad rządzących naszym światem.

Również z dochodowym recyklingiem ma on wiele wspólnego. Jeśli chodzi o źródło pozyskiwania odpadków na sprzedaż na skupie to kieruję się kilkoma zasadami:

1. Nigdy nie grzebać na śmietnikach w poszukiwaniu złomu.

Oczywistym wydaje się fakt, że tam jest najwięcej cennego złomu. Jednak koszty jego pozyskania są zbyt wysokie. Nie mam na myśli kosztów finansowe,  a koszty osobowe. Nie zapominajmy, że śmietniki to skupisko odpadków wszelkiego rodzaju. Śmietniki to centra wielu bakterii, wirusów, brudu, chorób i innych paskudztw. Zdrowie najważniejsze.

Poza tym grzebanie na śmietnikach wiąże się ze złą opinią. W moim przypadku dobra opinia o mnie jest ważna, ponieważ zależy mi na zaufaniu i szacunku innych.

No i jeszcze jedna sprawa. Śmietniki to domena kloszardów i innych trolli. Często jest ich to źródło utrzymania swojej egzystencji. Wole żyć wg maksymy: " Żyj i pozwól żyć innym". Tak więc co na śmietniku to śmieć, a ze śmieci się wyrzuca.












wtorek, 6 marca 2012

Zarobki ze złomu

Dziś z rana wybrałem się na osiedlowy skup złomu. Zabrałem ze sobą to co gromadziłem od jakiegoś czasu: makulaturę oraz puszki po napojach. Ponieważ troszkę tego było postanowiłem użyć auta, aby nie chodzić kilka razy. Czas mnie z rana gonił więc nawet nie miałem wyboru.
Makulatury było około 32 kg, co przy stawce 0,30 zł/kg dało mi 9,60zł
Puszek było około 1,95 kg, co przy stawce 3,40 zł/kg dało mi 6,60zł
Razem 16,20 zł wyciśniętych z niepotrzebnych rzeczy, które normalnie trafiłyby na śmietnik.



Każde zarobione pieniądze staram się mierzyć jakąś równą miarą. Ponieważ nie zawsze 100zł to lepszy pieniądz od 10zł. Najczęściej mierzę wartość zarobku czasem jaki poświęciłem na jego osiągnięcie. Wynik najwygodniej jest przeliczać na stawkę godzinową, wtedy daje to piękny obraz porównawczy z praca na etacie.

Tak więc podliczmy jaki czas poświęciłem na ten zarobek. Załadowanie auta złomem, wywózka, sprzedaż i powrót do domu zajęło mi  łącznie maksymalnie 40 minut. Jeżeli miałbym policzyć te kilka minut czy sekund jakie poświęcałem jednorazowo na znoszenie złomu do piwnicy ( w charakterze magazynu:) to trzeba doliczyć 10 minut. Dodatkowe 10 minut to przygotowanie złomu do wywozu (zapakowanie makulatury i puszek itp) Czyli wychodzi 1 godzina i śmiem twierdzić, że to nawet zawyżone wartości są. No, ale dokładnie to tylko z zegarkiem w ręku dałoby się policzyć.
No to z prostej kalkulacji wychodzi, że zarabiam na złomie 16,20 zł/h pracy.  Fajnie prawda? Niestety rzeczywisty zarobek jest troszkę mniejszy gdyż powinienem uwzględnić koszty paliwa i opakowań do złomu. Tutaj niestety mogę na razie tylko ogólnikowo szacować, że jest to kwota na poziomie 2-3zł

Co myślicie o tym? Wasza praca oferuje Wam niższą, czy wyższą stawkę godzinową? To co wyrzucacie na śmieci zamiast spieniężyć, jest warte więcej czy mniej niż 16,20 ?

poniedziałek, 5 marca 2012

Co można sprzedać na skupie złomu ??

Odpowiedź brzmi: Bardzo wiele jeśli nie wszystko.

Przypomniała mi się historia jak kilka lat temu prowadzono pracę nad ociepleniem bloku w którym mieszkam. Ekipa rozłożyła rusztowania wzdłuż całej ściany bloku. Ponieważ mieszkam na parterze, musieli rozłożyć balkon. Jednym z elementów balkonu jest metalowa bramka (takie drzwiczki). Rozłożony balkon leżał luzem w rozkopanym ogródku. Pewnego jednak dnia wspomniana bramka zniknęła. Została skradziona. Oczywiście się znalazła. Gdzie? Na skupie złomu  !!! Z odzyskaniem własności nie było problemu ponieważ właściciel już nie raz miał takie historie, że trolle przynosiły nie znalezione skarby, a łupy z kradzieży.

Wracając jednak do legalnych przedmiotów sprzedaży na skupie. Ja koncentruje sie na tym co posiadam pod rękom i jest nie przydatna pozostałością po czymś co było dla mnie potrzebne. W głównej mierze jest to makulatura. W jej skład wchodzą:
- gazeta codzienna
- magazyny tematyczne
- gazetki reklamowe z marketów i inne ulotki
- korespondencja
- niepotrzebne notatki ( wykorzystuje niepotrzebne jednostronnie zadrukowane kartki jako brudnopisy na podręczne notatki, a po wykorzystaniu lądują one jako makulatura)
- stare książki i podręczniki (jeśli nie da się sprzedać na allegro to na skup)
- drobne, pojedyncze kartki
- paragony i rachunki, których nie trzeba trzymać

Następnym towarem na sprzedaż są puszki aluminiowe, które zostają po różnego rodzaju napojach :-)

Na razie tyle. Z czasem będę sprawdzał inne surowce. A doświadczeniami się z Wami podzielę.


czwartek, 1 marca 2012

Nie wyrzucaj pieniędzy !!!

Ręka do góry kto czyta prasę codzienną, magazyny, rozwiązuje krzyżówki, przegląda gazetki reklamowe, ulotki, broszurki itd? Myślę, że każdy. A teraz ręka do góry kto wyrzuca przeczytane gazety,  ulotki itd. do kosza na śmieci? Pragnę uświadomić wam, że wyrzucacie pieniądze!!!

Makulatura czyli zużyte lub niepotrzebne wyroby papiernicze to źródło dochodów. Makulatura jest towarem na który jest popyt. Nie myślę tutaj wcale o kloszardach tylko o firmach, które zajmują się skupowaniem makulatury. Te firmy osiągają zysk na obrocie surowcami wtórnymi, więc dlaczego i każdy Kowalski nie mógłby uczestniczyć w tym obrocie i zarobić parę groszy?

Na pewno wiele osób zapyta: "Ale co to za pieniądze można zarobić na skupach?".
Moja odpowiedź brzmi: "Zostańcie ze mną, a sami się przekonamy".
Już niedługo zabieram się do pierwszej wizyty w tym roku na skupie. Zobaczymy jakie będę profity.

Zapraszam do obserwowania bloga.

sobota, 25 lutego 2012

Jak zarobić ? Sprzedaj śmieci!

Kiedyś podczas rozmowy o pieniądzach (a raczej ich braku) mój znajomy powiedział: "Jak fajnie byłoby móc zarabiać na sprzedaży piasku". Ta wypowiedź wcale nie dotyczyła biznesu zajmującego się sprzedażą piasku np w branży budowlanej. W jego wypowiedzi chodziło o łatwość zarobku poprzez sprzedaż tego co mamy pod ręka, za darmo, w nadmiarze i bez wartości.

Uważam, że rozwiązaniem takiego założenia jest sprzedaż surowców przetwarzalnych (makulatury, złomu itd) Należy odpowiednio spojrzeć na sprawę. Przecież prasę codzienną kupujemy w celu jej przeczytania. To samo dotyczy się ulotek, magazynów itd. Po przeczytaniu nie maja one dla nas żadnej wartości skoro je wyrzucamy do kosza. Tak jak piasek po którym codziennie stąpamy. Słowo kluczowe to "dla nas", albowiem dla nas jest to śmieć, coś bezwartościowego, a dla innych jest to towar, coś wartościowego.
Problem polega na uświadomieniu sobie tego, że to co jest dla nas śmieciem jest dla innych skarbem.
Więc zamiast wyrzucać "skarby" które są dla nas bezwartościowe sprzedajmy je temu, dla kogo są cenne.


Pod ręką.
Makulatura, puszki i inne takie zawsze znajdują się w naszym otoczeniu. Rozejrzyj się po mieszkaniu ile leży nie potrzebnych papierów do wyrzucenia ile w koszu jest puszek po napojach? Czy to tylko dzisiejsze zjawisko? Na pewno nie. Te rzeczy zawsze się pojawiały i będą pojawiać pod ręką ponieważ są to rzeczy z którymi na co dzień się stykamy.

Za darmo.
Może gazeta, czy magazyn nie jest za darmo ponieważ musimy za niego zapłacić. Tylko, że tak naprawdę w osobistym odczuciu płacimy za treść, a nie za nośnik. Po zapoznaniu się z treścią, nośnik jest dla nas bezwartościowy. Jeśli przestaniemy myśleć w kategorii śmieć, w tym momencie otrzymujemy za darmo produkt na sprzedaż. To samo dotyczy się np puszek po napojach.

W nadmiarze.
Jeżeli dotychczas wyrzucaliście makulaturę i złom to znaczy, że mieliście go w nadmiarze. Każdy przecież pozbywa się tego czego ma za dużo i nie może już pomieścić.

Bez wartości.
Uzasadnienie znajduje się również w akapicie powyżej, bo jeżeli decydujemy się na wyrzucanie czegoś na śmietnik, to znaczy, że jest dla nas bezwartościowe.







wtorek, 21 lutego 2012

Pora na start.

Witam serdecznie na blogu "Dochodowy Recykling".
Jak celnie nazwa wskazuję jest to blog dotyczący zarobków jakie można uzyskać z "obrotu" materiałów przetwarzalnych. Prosto rzecz ujmując będę opisywał na łamach tego bloga metody i efekty zarabiania na surowcach wtórnych.

Jeśli ktoś myśli, że zamieszczę tu informacje dotyczące prowadzenia poważnego biznesu związanego z recyklingiem, to z góry zaznaczam, że tutaj niczego interesującego nie znajdzie. Moim celem jest ukazanie jak zwykły Kowalski może zarobić trochę pieniędzy, a w dodatku przy tym "chronić" środowisko, dzięki idei recyklingu. Jednakże będę skupiał swoje wypociny na tym co rentowne, a później dopiero na tym co chwalebne.


Liczby. Ja lubię liczby, co przekłada się dalej na to, że uwielbiam wszelkiego rodzaju statystyki, wykresy itd. Wszystkie moje poczynania dotyczące dochodowego recyklingu będę zapisywał na bieżąco w postach. Również statystyczne podsumowania. Mam nadzieje, że będzie to dla Was interesujące, a może i przydatne i zachęcające do podjęcia również takiego przedsięwzięcia.